Psiak w typie Rhodesiana zagłodzony prawie na śmierć

Przy rozlatującej się budzie, na grubym łańcuchu spędził całe życie. Nie znał innego, nie wie co to spacer albo swobodne bieganie. Przy budzie stoi stary garnek z zieloną wodą, z rozmoczonymi kawałkami chleba. Pies leży, nie wstaje. Żyje? Nie żyje? Nie rusza się, chyba nie żyje? Z domu wychodzi właściciel psa, pies wstaje. Ufff… Żyje. Jeszcze. Dobrzy ludzie zabierają psa do lecznicy. Waga pokazuje równe 20 kg – powinna 40kg więcej…