Nie skazuj pupila na śmierć

Długo oczekiwane przez większość z nas wakacje stały się faktem.  Nie pozostaje nic innego tylko odpoczywać i cieszyć się każdą wolną chwilą. Mamy nadzieję, że wakacyjny odpoczynek nie zostanie zakłócony przez… wyrzuty sumienia.

o
W ostatnich latach, w okresie wakacji systematycznie wzrasta w Polsce  liczba czworonogów porzuconych przez swoich skrajnie nieodpowiedzialnych opiekunów, którzy nie mogąc (lub nie chcąc) zabrać zwierzaka na urlop postanawiają się go pozbyć.

o
Pomysłowość ludzka nie zna granic… nasze ukochane pupilki wyrzucane są z samochodów, pozostawiane z daleka w odległych zakątkach miasta w którym do tej pory żyły, przywiązywane do drzew w okolicznych lasach…

Z powodu wakacji przestały być dla niektórych kochanymi, wiernymi oddanymi kompanami, stały się problemem, przeszkodą, niepotrzebnym PRZEDMIOTEM, którego trzeba jakoś się pozbyć.

Przypominamy, że zwierze nie jest rzeczą. Jest żyjącą kochającą nas istotą, która odczuwa strach, stres, niepokój, tęsknotę, przywiązanie, oddanie i ból.

Jeśli z jakiegoś powodu na wakacyjny wyjazd nie możecie zabrać ze sobą swojego czworonoga nie skazujcie go na śmierć, nie pozbywajcie się jak rzeczy, nie „wyrzucajcie do kosza na śmieci”

Postarajcie się znaleźć mu tymczasowego opiekuna, kogoś z rodziny, przyjaciela, sąsiadkę, bliską osobę, która zaopiekuje się Waszą „miłością” podczas wakacyjnego wyjazdu. Oczywiście możecie skorzystać z profesjonalnej opieki np. hotelu dla zwierząt lub poszukać licencjonowanej petsitterki (czyli osoby, która zawodowo zajmuje się opieką nad zwierzakiem podczas nieobecności w domu).

Jeśli zdecydowaliście się pozbyć zwierzaka, nie odbierajcie mu szansy na przeżycie, nie skazujcie go na śmierć – na tyle chyba jeszcze Was stać.

Każdy właściciel (opiekun) zwierzęcia ma prawo się go zrzec. Wystarczy, że przyprowadzi czworonoga do dowolnego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Polsce i oświadczy, że już go nie chce. Nikt nie zapyta o powody, nikt nie popatrzy z wyrzutem, nikt nie będzie nikogo krytykował ani oceniał. Zwierzak zostanie przyjęty pod opiekę schroniska, a Wy wyjedziecie na zasłużony odpoczynek mając przynajmniej świadomość, że zrzekając się go daliście mu szansę na dalsze życie.

Jeśli nie macie odwagi popatrzeć w oczy pracownikowi schroniska przyprowadźcie ulubieńca (nawet pod osłoną nocy) i przywiążcie do schroniskowego ogrodzenia, bramki, furtki czy czego tam chcecie.

Na zakończenie wszystkim wyjeżdżającym na zasłużony odpoczynek, ale także tym, którzy nie mogli wyjechać życzymy wielu słonecznych dni.