O wrednej mściwości słów kilka – czyli pies Gandi szuka domu!
Mściwość pewnego mieszkańca Zakopanego o mały włos nie pozbawiła Gandiego życia. Zasada „albo mój albo niczyj” to motto życiowe właściciela posesji, który trzymał psa w koszmarnych warunkach.
Kto ma, ten wie jakimi psami są pastuszki. Kto nie ma, niech żałuje bo to naprawdę super zwierzaki.
Gandi, to psiak ocalony dosłownie i w przenośni… Ma około trzech lat. To dorosły samiec, który bawi się prawie z każdym napotkanym psem (pod warunkiem, że ten nie jest agresywny), a wodę kocha ponad wszystko. Każdy napotkany strumień czy rzeczka, natychmiast wykorzystany jest jako basen:-) a każdy spotkany człowiek, postrzegany jest jako coś dobrego.
Tego psa cieszy dosłownie wszystko, nade wszystko jednak… kocha wolność. Gdyby znalazł się dom z pięknym i dużym ogrodem… W chwili obecnej, nasz kawaler mieszka w kojcu, w którym zachowuje idealną czystość, jest odrobaczony, a wkrótce zostanie zaszczepiony. Waży około 23 kg, a kiedy odrośnie mu sierść, będzie przypominał owczarka podhalańskiego.
Zapraszamy do kontaktu osoby, które czekały na takiego właśnie psa.
Kontakt w sprawie adopcji tel. 698 921 128
Posłuchaj co o psie Gandim opowiada Mariola Włodarczyk z Fundacji „Zwierzęta Podhala”
Audio clip: Adobe Flash Player (version 9 or above) is required to play this audio clip. Download the latest version here. You also need to have JavaScript enabled in your browser.