Wyrzucił psa przez okno prokurator umarza sprawę

5 lutego 2011 policjanci w Kaliszu otrzymali zgłoszenie o nieżywym szczeniaku leżącym na chodniku przy ul. Parczewskiego. Przybyły na miejsce weterynarz stwierdził zgon psa. Na miejsce zdarzenia udała się także Straż Miejska, która w asyście Policji zabrała z mieszkania właściciela jeszcze sześć kolejnych szczeniąt wraz z ich matką.

Podczas rozmowy z sąsiadami okazało się, że nie jest to pierwszy tego typu przypadek… W 2010 roku z okna tego samego mieszkania „wypadł” przez okno inny pies – należący także do tego samego mężczyzny.

Oboma przypadkami tajemniczego „wypadnięcia” zajęła się prokuratura. Pierwszy przypadek (z 2010 roku) został umorzony przez Prokuraturę Rejonową w Kaliszu 25 stycznia 2011 roku. Prokurator uznał, że działanie sprawcy nie wyczerpuje znamion przestępstwa znęcania się nad zwierzętami określonego w ustawie o ochronie zwierząt. W działaniu sprawcy Prokurator doszukał się jedynie zachowania określonego w ustawie jako porzucenie zwierzęcia…

Zgodnie z takim tokiem myślowym Prokuratora znęcanie miałoby miejsce wtedy gdyby sprawca przynajmniej kilka razy wyrzucił psa przez okno co byłoby trudne do uczynienia bo wątpliwe jest czy zwierze przeżyłoby kolejne upadki.

Jest szansa , że taki eksperyment będzie mógł przeprowadzić sprawca bowiem zgodnie z art.7 ust.1 pkt 6 ustawy o ochronie zwierząt w przypadku umorzenia dochodzenia zwierze musi być oddane właścicielowi.

Taki właśnie los zgotował Prokurator temu psu. Należy zadać sobie pytanie czy nie będzie to znęcaniem się nad zwierzęciem w majestacie prawa.

Nie wierzycie? Przeczytajcie
Postanowienie o umorzeniu dochodzenia

Co dalej?

Pozytywna informacja, to ta, że pies (młoda, niewielka suczka) przeżył i jest bezpieczny. Niestety tylko do czasu, bo podlega zwrotowi właścicielowi, skoro uznano, że ten wcale się nad nim nie znęcał.

Jeszcze gorszą perspektywę niż ten pies mają ludzie, bo prokurator może przecież pomieszać pojęcia także w przeciwnym kierunku. Na przykład dostanie sprawę ewidentnego morderstwa, zakwalifikuje ją jako „nieuzasadnione uśmiercenie” albo „dokonanie uboju bez odpowiednich kwalifikacji” i będzie dla mordercy wnioskował o karę trzech miesięcy w zawieszeniu.

Obywatel wyrzucił psa przez okno, kto wyrzuci prokuratora?

Źródło:
Tomasz Wypych
Fundacja dla Zwierząt ARGOS