Tola i Ozi bardzo pilnie poszukują nowego opiekuna

Tola i Ozi

Ozi i Tola znalazły się u pana Andrzeja na samym początku swojego życia. Ozi miał niespełna rok, Tola trzy miesiące. Razem z innymi psiakami tworzyły niesamowitą, zgraną i cieszącą duszę grupę szczęśliwych czworonogów dających i dostających miłość i spełnienie. Szczęście trwało kilka lat, międzyczasie los napisał własny scenariusz.

W chwili obecnej pan Andrzej, który znalazł się w wyjątkowo trudnej sytuacji, bez dachu nad głową zwraca się z apelem o pomoc w znalezieniu domu dla dwojga tych wspaniałych psów. Możecie być pewni, że gdyby mógł je zatrzymać, tej prośby nigdy by nie było – bo przyjaciół się nie porzuca…

01_Ozi.
Ozi ma osiem lat i z całą pewnością ma w sobie coś z Akity. Uwielbia długie spacery i wszelkie zabawy typu „rzuć a ja przyniosę”. Jest łakomczuchem i wielkim miłośnikiem pieszczot. Potrzebuje dużo ciepła i miłości, którą potrafi bezgranicznie odwzajemnić. Nie najlepiej dogaduje się z małymi dziećmi, ale już z nieco starszymi znajduje wspólny język bez najmniejszego problemu. Najlepiej czuje się w towarzystwie człowieka i swojej nierozłącznej przyjaciółki Toli.

.

01_Tola.
.
Tolka ma siedem lat i bez wątpienia jest suczką „sznałceropodobną”. „Gadający pies”, wulkan energii, zawsze skora do zabaw i figli. Uwielbia wylegiwać się przed kominkiem i tak jak Ozi na kanapie. To ich ulubione miejsce. Jest zawsze uśmiechnięta, a jej ogon bez przerwy pokazuje radość. Dogaduje się ze wszystkimi ludźmi jakich pozna, bez względu na wiek kocha wszystkich.

.

.
Nie chcę rozpisywać się nad zaletami tej dwójki, przeżyłem z nimi wiele lat i jedno mogę powiedzieć na pewno…to wspaniały duet. A ja pragnę dla nich cudownego domu. Moim marzeniem byłoby, żeby znalazły go razem. Nie chciałbym, żeby zostały rozdzielone, ale zdaje sobie sprawę, że takie rozwiązanie będzie niezwykle trudne do zrealizowania i być może będą musiały rozstać się nie tylko ze mną, ale i ze sobą. Tak czy inaczej pragnę, aby były szczęśliwe. Dodam, ze Ozi jest wykastrowany a Tolka wysterylizowana
– opowiada pan Andrzej, opiekun psiaków.

Jeżeli więc znajdzie się ktoś, kto chciałby poznać, pokochać i dać tej niezwykłej dwójce nowe miejsce na ziemi, razem lub osobno, bardzo prosimy o kontakt pod nr tel. 535 222 782 lub mailowy: andytrojan@wp.pl

Sprawa jest w tej chwili ekstremalnie pilna. Nie chcę dopuścić, aby trafiły do schroniska, miejsca, skąd na samym początku swojego życia, zostały zabrane – dodaje pan Andrzej.