Tak skatowanego psa dawno nie widziano
W niedzielę 11 marca 2012 roku do Krakowskiego Schroniska przy ul. Rybnej 3 przywieziono potwornie skatowanego bullteriera. Psiak został znaleziony przez mieszkankę Krakowa, na jednej z ulic w dzielnicy Dąbie.
W krakowskim schronisku dla zwierząt dawno nie widziano tak skatowanego psa. Bulterier na całym ciele ma krwawe wybroczyny, rany cięte i otarcia, świadczące o długoterminowym znęcaniu się nad nim. Część siniaków była kilkudniowa bądź starsza.
Po oględzinach stwierdzono: rozległy obrzęk i krwiak w okolicy czołowej, odma podskórna w obrębie okolicy czołowej i kufy, głęboka rana w okolicy lewego oka, siniaki na wewnętrznej powierzchni małżowin usznych, liczne rany i otarcia w rejonie szyi pyska i głowy, wylewy krwawe na dziąsłach szczęki i liczne siniaki i rany w obrębie klatki piersiowej.
„Podejrzewamy, że pies dostał wyrok śmierci, a sprawcy myśleli że nie żyje. Pozostawili go na ulicy myśląc, że udało im się go dobić” – informuje schronisko na swoim profilu na portalu Facebook.
Zwierzę ma wielką wolę życia, jego stan jest stabilny. Psiak mimo tego co przeszedł z ręki człowieka, nie wykazuje agresji. Jest bardzo ufny. Nie ma tatuażu ani chipa. Jest wykastrowany. Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami apeluje o pomoc w odnalezieniu sprawców lub właściciela.
Osoby mające jakiekolwiek informacje na temat właściciela tego psa prosimy o kontakt z Krakowskim Towarzystwem Opieki nad Zwierzętami.
Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami
31-019 Kraków, ul. Floriańska 53
tel. 12 421 26 85, 12 421 77 72