Skatowane i zmasakrowane zwłoki psa znalezione w Osieczanach

W dniu 22 czerwca 2011 roku (środa) w okolicach miejscowości Osieczany – Zarabie – Myślenice około godziny 23:00 znaleziono zmasakrowane zwłoki psa. Ciężko ranna suka z roztrzaskanym łbem, licznymi ranami zadanymi tępym narzędziem, przebrana w błękitną, zakrwawioną sukienkę wyczołgała się z przydrożnego rowu na drogę. Pies pełzał po jezdni i bardzo krwawił. Na miejsce wezwano patrol Policji z Myślenic, który wezwał lekarza weterynarii. Pies został uśpiony.

O zajściu poinformował Fundację „Zwierze nie jest rzeczą” jeden ze świadków zbulwersowany sytuacją, który stwierdził, że Policja odjechała nie podejmując stosownych interwencji oraz nie interesując się sprawą.

W piątek 24 czerwca 2011 roku przedstawiciele Fundacji „Zwierze nie jest rzeczą” usiłowali dowiedzieć się czegokolwiek na miejscu zdarzenia, niestety nikt nic nie wiedział. Ani dyżurny oficer, ani lekarz który usypiał psa. Nikt nie zabezpieczył zwłok, nikt nie próbował wyjaśnić zaistniałej sytuacji…

Po kilku godzinach przedstawicielom Fundacji udało się odnaleźć zwłoki psa zawinięte w worek, który czekał na przyjazd firmy utylizacyjnej. Po zabezpieczeniu zwłok zostały one przewiezione do Krakowa do Państwowego Zakładu Higieny Weterynaryjnej w celu przeprowadzenia sekcji.

W dniu 27 czerwca 2011 roku (poniedziałek) okazało się, że w Krakowie nie ma możliwości przeprowadzenia szczegółowej sekcji ani wystawienia opinii, która mogłaby stanowić dowód w ewentualnym postępowaniu. W związku z powyższym suka musi zostać przetransportowana w skrzynii z lodem do Wrocławia do Katedry Patologii i Weterynarii Sądowej.

W chwili obecnej Fundacja „Zwierze nie jest rzeczą”  stara się aby Prokuratura wydała oficjalne postanowienie o powołaniu Biegłego, gdyż tylko na podstawie takiego wniosku opinia może być użyta w Sądzie.

APEL Z PROŚBĄ O POMOC

Zdajemy sobie sprawę, szansa na że wykrycie sprawcy jest bardzo znikoma, jednak będziemy próbowali dotrzeć do jakichkolwiek informacji – mówią przedstawiciele Fundacji.

W galerii poniżej publikujemy zdjęcia suki i sukienki. Może ktoś z internautów je rozpozna. Suka w przed śmiercią była dużo drobniejszej budowy. Gdy znaleziono zwłoki przebywające przez dwa dni w wysokiej temperaturze, pies był bardzo zagazowany i miał nienaturalnie wzdęty brzuch. Proszę się tym nie sugerować.

Sukienka jest bardzo stara i charakterystyczna. Taka jaką nosiły nasze babcie. Uszyta ze sztucznego materiału przypominającego żorżetę, od talii plisowana.

Szukamy właściciela, lub kogoś kto widział tego psa.

Jeżeli ktoś z Internautów chciałby pomóc w kosztach transportu psa na sekcję lub dołączyć do zbiórki pieniędzy na nagrodę za wykrycie sprawcy prosimy o wpłaty na konto:

Fundacja „Zwierzę nie jest rzeczą”
ul. Batalionu „Skała” AK 8/36
31-273 Kraków

Bank PKO BP
07 1020 2906 0000 1702 0256 2460

Aktualizacja z dnia 2011.06.28 godziny wieczorne

Mamy wstępne wyniki sekcji. Na razie podane telefonicznie, protokół dopiero się pisze.

Suka , wiek około 7 lat w dobrej kondycji ogólnej. (To znaczy za życia była zadbana) Bardzo duże zmiany pourazowe. W mózgu krwiak podtwardówkowy uciskający na tkankę mózgu, duże wylewy w tkankach w okolicy ucha, przynajmniej dwa silne uderzenia, oderwanie mięśni od czaszki w okolicach czołowo-skroniowo-ciemieniowych przerwanie tkanek mięśniowych. Charakter rozwarstwienia się tkanek, jak i wylewy wewnątrztkankowe i charakter zmian pourazowych, wskazują na użycie narzędzia ostrokrawędzistego. Zmiany wykluczają możliwość urazu w wypadku komunikacyjnym. Na pewno zrobił jej to człowiek. Suka nie była wykorzystywana seksualnie. W jelitach tasiemiec. Ewentualne leczenie operacyjne tego psa nie dawałoby większych szans na wyzdrowienie. Eutanazja była w pełni uzasadniona.

Nie wiemy jak długo ten pies leżał w rowie. Może oprawca myślał, że nie żyje albo suka straciła przytomność a później się ocknęła. Szukamy właściciela psa. Zadbana, około siedmioletnia. Prawdopodobnie była kiedyś szczepiona. Może ktoś ją rozpozna???

Zapraszamy do wzięcia udziału w wydarzeniu na Facebook’u

Myślenicka Policja prosi o kontakt wszystkich, którzy mogą pomóc w ustaleniu właściciela psa, świadków zdarzenia, oraz sprawców tego przestępstwa.

Dzwonić należy pod nr telefonu:
(12) 372-92-32,
(12) 272-06-31
Informację można także przekazać pisząc na podane poniżej  adresy e-mail:
z.filiczak@myslenice.policja.gov.pl
s.sala@myslenice.policja.gov.pl
zielonastrefa@myslenice.policja.gov.pl

.

.

.