25 09 2010 Klinika Zdrowego Chomika

Jak zawsze w każdą sobotę zapraszamy przed radioodbiorniki do wysłuchania audycji „Klinika Zdrowego Chomika”. Zaczynamy punktualnie o 9:00 Tym razem gośćmi w radiowym studio  będą dwa czworonogi Patos i Amor. Historię każdego z nich przedstawiamy poniżej. Na zainteresowanych adopcją oczekujemy jak zwykle przez 30 minut po zakończeniu audycji pod siedzibą Radia Kraków, przy al. Słowackiego 22 W naszej galerii znajdziecie zdjęcia zwierzaków wykonane podczas trwania programu.

Zapraszamy do wysłuchania audycji.

Audio clip: Adobe Flash Player (version 9 or above) is required to play this audio clip. Download the latest version here. You also need to have JavaScript enabled in your browser.

PATOS

Mam niecałe trzy lata, lśniące futro, piękne kolory i to coś w oczach, co sprawia, że człowiek zawsze zatrzymuje wzrok na moich zdjęciach i z uwagą czyta moją historię. Niektórzy po jej przeczytaniu uronią nawet łezkę i na tym niestety się kończy. Bo ileż jest takich psów które czekają na swojego człowieka, ogłaszanych wszędzie gdzie jest to możliwe i czekających na uśmiech losu? Pewnie setki, jeśli nie tysiące. Wiele z nich jest zdrowych i pięknych, więc jakie mam wśród nich szanse na adopcję?

Chciałbym trafić do wyjątkowego miejsca, mam padaczkę, potrzebuje spokojnego i cierpliwego domu . Czekam już bardzo długo, na swoje nieszczęście miałem okazję przekonać się, co znaczy własny człowiek i ciepły kąt. Zostałem uratowany ze schroniska gdzie nawet najmniejszy z psów budził we mnie przerażenie i zjadał mi porcję karmy – trafiłem do hotelu gdzie znalazłem bezpieczne schronienie.

Z hotelu bardzo szybko trafiłem do (wydawało się wówczas ) kochającego domu. Niestety, po dwóch tygodniach dostałem ataku padaczki i wróciłem jak bumerang do kojca w hotelu. Cóż z tego, że każdy kto mnie pozna, przytuli, twierdzi, że nie ma drugiego takiego psa, skoro nadal nie mam tego jednego, kochającego i odpowiedzialnego człowieka, który pokocha mnie na dobre i na złe. Jak długo będę jeszcze czekał, jak długo będę patrzył zza krat na swoich braci, którzy odjeżdżają do domu szczęśliwi ze swoim człowiekiem? Może gdzieś jednak jest ten wymarzony dla mnie dom…

AMOR

Jestem przystojnym , młodym brunetem. Pozornie odważnym, bo przecież tego ode mnie oczekują, ale tak naprawdę boję się trochę facetów chodzących na dwóch nogach. Jestem ciekawskim i żywiołowym psem, ale też super inteligentnym i posłusznym .

Do tej pory niewiele miałem szans na to, żeby ludziom ufać, nawet jak mnie adoptowali, to mnie szybko oddali. Chciałem bardzo zasłużyć na miłość i starałem się bardzo być grzecznym , ale wszystko mnie przerażało w tym domu. Za dużo ruchu wokół mnie, za dużo wrażeń i emocji , wielu obcych mężczyzn i jeszcze na dodatek przywiązali mnie do drzewa i zostawili samego w ogrodzie.

Bałem się bardzo, tylko jak miałem im to powiedzieć? Dzisiaj wiem, że Oni mnie nie pokochali, nie mieli dla mnie czasu, chcieli taką fajną nakręcaną zabaweczką, która stoi w jednym miejscu , kręcąc się wokół swojej osi , nie mającej żadnych potrzeb.

A ja szukam domu gdzie ludzie mnie pokochają i z tej miłości będzie wynikała reszta: cierpliwość, wyrozumiałość i konsekwencja. Ja nie chcę dalej być niczyj, chcę być kochany!!! Czy chcę zbyt dużo? Czy kiedyś się doczekam?

Proszę nie dzwoń, jeżeli nie chcesz mi dać szansy, bo nie zniosę kolejnego odrzucenia. Mam cztery lata, jestem wykastrowany i zaszczepiony.

Kontakt w sprawie adopcji:
mail: irenaka7@wp.pl
tel. 012 641-97-02
lub 500-181-920