Nie mam jednej łapki – szukam nowego opiekuna…

Witajcie, jestem 2578. Właściwie to nie znam innego imienia, nikt jak dotąd nie kochał mnie wystarczająco żeby mnie nim obdarzyć. Jestem małym czarnym, wykastrowanym kundelkiem w wieku około pięciu lat. Kiedyś miałem dom z którego mnie wyrzucono.

Błąkałem się samotnie szukając choć odrobiny ciepła i ludzkiego dotyku. Na próżno. Do schroniska w Jamrozowiźnie pod Kłomnicami trafiłem po ciężkim wypadku w październiku 2015 roku, tam właśnie zostałem 2578.

W następstwie wypadku lekarze weterynarii musieli amputować mi tylną łapkę, ale powiem szczerze, że dzięki rehabilitacji, którą znoszę bardzo dobrze i ćwiczeniom jej brak nie stanowi dla mnie większego problemu.

Jestem bardzo czysty i dbam o siebie. Nieskromnie napiszę, że jestem także bardzo, ale to bardzo pozytywnie nastawiony do ludzi.

Moim marzeniem jest znalezienie nowych kochających opiekunów i zamieszkanie w prawdziwym domu, w którym będą mnie kochali pomimo mojej częściowej niepełnosprawności. W zamian za dom oddam całe swoje serce i będę Cię kochał tak mocno jak tylko potrafię. Obiecuję, a psy obietnic nigdy nie łamią!

Mam nadzieję, że ktoś przeczyta ten list i zadzwoni do bardzo miłej pani Patrycji pod numer telefonu 660 239 666