Misiu stracił opiekuna – potrzebuje pomocy, wsparcia i dachu nad głową…
Przez trzynaście lat miał wszystko, dom, swojego pana, własną miskę, posłanie. Miał swój szczęśliwy świat, z którego pozostało mu już tylko imię „Misiu”. Jego opiekun go nie porzucił, nie oddał, kochał go nad życie – jego opiekun umarł, a Misiu od dwóch lat czeka z nosem przy kratach, z nadzieją w starych już zamglonych oczkach, bo wierzy, że jego opiekun jednak wróci. Jak wytłumaczyć psu, że to się nigdy nie stanie, że czeka na próżno? Jak ukoić jego skołatane serce?
Misiu trafił do schroniska dla bezdomnych psów w Poznaniu w 2011 roku po śmierci właściciela, już wtedy był sędziwym psem, teraz ma piętnaście lat. Utknął w schronisku, bo adopcje starszych psów należą do rzadkości, niestety starość dla Misia okazała się okropnie smutna – zamknięty w czterech ścianach, w betonowym boksie oczekuje na przyjście swojego opiekuna… wierzy że po niego wróci… Misio niestety nie wie, że jego pan nie żyje. Piesek jest nieufny, wycofany, kiedyś jeszcze wychodził na spacery z wolontariuszami , ale dziś zostały mu tylko te cztery ściany, co prawda ma dach nad głową, ma co jeść i ma też psiego kolegę ,ale doskwiera mu samotność, bo tęskni za tym jednym jedynym człowiekiem który już nigdy po niego nie wróci…
Misiu jest psiakiem trochę większym niż mniejszym, jego futro nie jest w najlepszym stanie, ale nie ma się co dziwić, bo od dnia przybycia nie był kąpany – wymaga więc pielęgnacji. Misiu jest bardzo chudy, nie wynika to jednak z braku jedzenia. Misiu tęskni za swoim Panem. Ma też początki zaćmy – być może trochę gorzej widzi, nie przeszkadza mu to jednak w szukaniu smakołyków, które spadły ma ziemię… ciastka, czy kawałka parówki, które ten psi dziadeczek bardzo lubi.
Szukamy dla Misia domu – to naprawdę pilne!!! On potrzebuje dobrego, odpowiedzialnego człowieka, który zapewni mu ciepły kąt, trochę jedzonka, niedługi spacerek, człowieka, który będzie go kochał i zadba o jego wygody. Piętnaście lat to dla psa naprawdę sędziwy wiek, nie pozwólmy, żeby ten biedny stary pies odszedł w samotności w zimnym betonowym boksie. On zasłużył sobie na godne ostatnie chwile u boku swojego człowieka.
Kontakt w sprawie adopcji:
Marta tel. 781 323 541
Karolina tel. 697 967 977
Misiu w tej chwili jeszcze przebywa w schronisku w Poznaniu, jednak udało się znaleźć dla tego biednego działeczka hotelik domowy.Misiu będzie tam bezpieczny, czeka tam na niego miękkie posłanie, dobrej jakości jedzonko, będzie miał opiekę weterynaryjną – jednak na to wszystko jak i na transport do hoteliku potrzebne są fundusze. Nadal też poszukujemy domu dla tego staruszka, on potrzebuje swojego człowieka na co dzień, człowieka, który go przytuli i pogłaszcze, zadba o niego… Chcemy, aby Misiu mógł w spokoju godnie odejść, żeby w momencie śmierci czuł dotyk ciepłej, ludzkiej dłoni, żeby wiedział, że jest kochany – czy to aż tak wiele?
Osoby, które zechcą przekazać dowolnej wielkości darowiznę przeznaczoną w całości dla Misia mogą to zrobić na wiele sposobów, jednym z nich jest bezpośredni przelew na podany poniżej rachunek bankowy.
Psi Los Fundacja im. Joanny Krupińskiej
30-071 Kraków, ul. Rolnicza 4/23
Bank PEKAO S.A.
Numer rachunku bankowego:
45 1240 1431 1111 0010 4203 5193
Tytuł wpłaty: Dla Misia
Darowiznę przeznaczoną w całości dla Misia możecie Państwo przekazać za pomocą szybkich przelewów bankowych realizowanych przez Dotpay za pomocą formularza znajdującego się poniżej.
Rozliczenia transakcji kartą kredytową i e-przelewem przeprowadzane są za pośrednictwem Centrum Rozliczeniowego Dotpay
Aby przekazać darowiznę za pomocą PayPal prosimy kliknąć w poniższy baner.
Zapraszamy do wzięcia udziału w wydarzeniu utworzonym
na portalu społecznościowym Facebook