Jean Donaldson „Pies i człowiek”

Tysiące psów uznaje się za beztalencia tylko dlatego, że nie chciały, lub nie potrafiły nauczyć się poleceń właścicieli. O niektórych mówi się nawet, że są niezrównoważone psychicznie, a orzeka się to na podstawie zachowań, które przecież nakazuje im ich psia natura! Szczekanie, gryzienie, obwąchiwanie i obskakiwanie ludzi, a nawet walki z innymi psami, to dla naszych czworonożnych przyjaciół zachowania równie naturalne, jak merdanie ogonem czy zakopywanie kości. Zadaniem człowieka jest ułożenie psa i takie wpłynięcie na jego zachowania, aby nie przeszkadzały one ludziom, i były możliwe do zaakceptowania w naszej kulturze. Niestety, pies postępujący zgodnie z zasadami właściwymi jego gatunkowi, często popada w konflikt z normami ustanowionymi przez ludzi. Nie czyniąc więc w jego mniemaniu niczego złego, naraża się na niezrozumienie, odrzucenie, a nawet i fizyczną przemoc ze strony człowieka. Trudno chyba o bardziej dramatyczny przykład „zderzenia kultur”!

Powrót do poprzedniej strony…